Nie, milczenie nie jest sposobem

Nie, milczenie nie jest sposobem.
Kto pojął, zagaduje nawet
kaloryfer, który nie dosłużył się jeszcze
duszy kominka
albo duszy pieca.
Furtka mówi: córka gospodarza
wychodzi na spacer.
Słucham radia, słucham furtki,
słucham wszystkich,
którzy mają coś do powiedzenia.
Emerytki mówią tak rzeczowo,
tak uprzejmie
o różnych sposobach.
Te kobiety o wiotkich brzuchach
i srebrnych zębach
nie chodzą na samotne spacery,
bo po co.
Zresztą samotności nie ma.
Zresztą nie ma
ucieczki od niej.
Zresztą nie ma wyboru.
Zamieniam dwa słowa
z żółtym kamieniem.
Skłamał, nie jest bursztynem
i nigdy nim nie był.
Ten kłamie, kto nie widzi
innego sposobu.
Nie, milczenie nie jest sposobem.
Oto powraca córka gospodarza
opowiedziana mi w sekrecie przez tyle wątków
(wątek torebki z jasnej skóry,
wątek niedzieli nad zacnymi dachami
nadmorskiego miasteczka
i tak dalej).
Oto powraca córka gospodarza,
żeby i mnie wysłuchać
i zadać mi pytania.