Jest wiele dróg

Jest wiele dróg. Ale wątpię,
czy to co pomoże. Dzieciństwo
stygnie jak muzeum. Sale pierzchną,
gdy otworzę drzwi: zduszony śmiech
i tupot. Poranek na flet
i orkiestrę. Lśniący okruch.
Prosta ścieżka Czerwonego
Kapturka. Nauczycielki
pieką ciasto. Ciągną dzieci
za uszy i włosy.