Odwiedziny

Toruń, lipiec 1997
(6/9/1997 = Złote Gody małżeńskie)

Odwiedziłam miasto
moich dwudziestu lat,
stary gród Kopernika
z Wisły rozlaną wstęgą
i zabytkową kamienicą
— repatriantów nizeznany los,
dziewczęcy ciekawy świat.

Znajome mieszkanie,
znajome ulice
i stare zakątki,
krzywa wieża i planty
tyle, że piękniejsze,
jakby bardziej zadbane,
zielone staranniej.

Te same kościoły
— jeden szczególnie bliski
przysięgą związany —,
jawa niby we śnie
sen z jawą zmieszany,
serce mocniej zabiło,
miłość znów odżyła
— u stóp Matki
jak niegdyś
bukiet ślubny —
trzy róże złożyłam.

Zda się to wszystko
wczoraj było
nie pół wieku temu —
Złote Gody...
Potok wspomnień
dorównał wielkiemu
wzruszeniu.

tomun.eu, cjablonski