Niepokój

splatam swe włosy
po cztery
i wiążę z nich
powróz ciężki

po którym jak po drabinie
unoszę córkę mą lekką

trzymam w dłoniach
ostrożnie
niepokój ogarnia mnie
wielki

czy zdołam ją donieść
bezpiecznie
w miejsce odległe
od walki