Los

Wyjeżdżam na godzinę z cudzym narzeczonym.
Ale nie jestem pewna, czy to ja,
czy bohaterka mojej powieści.
Wyjeżdżam w chmurze szeptów przyjaciółek — żmija.
Czytelnicy powiedzą — to jest okazja.
Matka rozpacza. Mam szesnaście lat.
Siwiejemy i tracimy zęby — młodsze
od naszych matek.
Wyjeżdżam na godziną z cudzym narzeczonym.
To jest okazja, która już się nie powtórzy.
Mówię z nim o polityce i wracamy zmęczeni.
Nikt nie zrozumie znaczenia tej końcowej sceny.