Uczmy się słuchać

Uczmy się słuchać

Kanada

Związkowiec, urzędniczka i dyrektor udają się w południe na wspólny lunch do pobliskiej knajpki. Przechodząc przez park potrącają starą lampę naftową, stojącą na jednej z ławek. Z lampy wyzwala się Geniusz.

— Zwyczajowo spełniam trzy życzenia osoby, która wyzwala mnie. Ponieważ jest Was troje, spełnię po jednym życzeniu każdego z Was.

Urzędniczka przepycha się przed oblicze Geniusza :

— Ja pierwsza, ja pierwsza ! Chcę znaleźć się na dziewiczej plaży na Bahamach, na bezterminowych wakacjach, bez żadnego zmartwienia, które przeszkodziłoby mi w korzystaniu z życia !

Ledwo skończyła formułować życzenie i już znikła.

Jako drugi zbliża się do Geniusza związkowiec :

— Teraz ja, teraz ja ! Chcę sączyć drinka na plaży na Tahiti, w towarzystwie kobiety moich marzeń !

Ledwo skończył formułować życzenie i już znikł.

Geniusz zwraca się do dyrektora :

— A jakie Ty masz życzenie ?
— Chcę żeby tych dwoje było w pracy po przerwie obiadowej.

Morał :

Zawsze pozwalajcie szefom wypowiedzieć się w pierwszej kolejności !